- Jestem zebrzydowiczaninem z dziada pradziada i pochodzę ze sportowo aktywnej rodziny – mówi Jacek Wachtarczyk. - Co prawda ja pamiętam tylko ten czas, w którym tata grał w piłkę, ale z opowiadań wiem też, że dziadek grał tu w hokeja. Kontynuując rodzinne tradycje ja też ruszyłem więc w najmłodszych latach na boisko, ale nie zdążyłem jako dziecko zagrać w Spójni.
Więcej TUTAJ